Tak, przyznajemy się do małego postoju, ale tak czasem bywa.
W tamtym tygodniu, stanęłyśmy razem z Nejti przed wyzwaniem, które pokazało i uświadomiło przynajmniej mi na jak wiele mnie stać i do czego jestem zdolna, jeżeli czegoś chcę. Teraz jestem o 200 % odważniejsza, i chcę dalej próbować, bo wiem, że może być tylko lepiej!
Każdy powinien przeżyć coś takiego!
Przy okazji pochodziłyśmy po pięknym Wrocławiu, czasu jak zawsze mało ale to żaden problem tam wrócić i znowu pospacerować pięknymi ulicami, czy przystanąć sobie na coś do picia w Rynku...
Zanim zaprezentuje dzisiaj mój outfit z tamtego dnia, chciałabym wam polecić jeden serial.
Niby nie lubię letnich sezonów, ale serial HIT THE FLOOR jest mega przyjemny!
Klimat tancerek i koszykarzy, dobra muzyka, imprezy, i miłości..
Nie brakuje w nim również złego charakteru, fajnych powiązań które wychodzą w trakcie oglądania.. szczególnie podczas finału pierwszego odcinka, który sprawia, że juz nie można doczekac się nowych odcinków! Polecam, na zapełnienie wieczorów, lub zwyczajne zabicie nudy. :)
Teraz wyżej zapowiadana porcja zdjęć :)
T-shirt: Evie
Koszula: Marks & Spencer + DIY
Spodnie: C&A
Bag: AVON
Sunglasses: NO NAME (stoisko na Szczawieńskim deptaku:))
To tyle ode mnie, do następnego postu, kisseczki- Aisha. ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz